Pomyliles SN z tik tokiem. 

A czemuż to wolałbyś?
Bo to może krewny albo znajomy?

A na jakiej podstawie wnosisz że po tych wszystkich aferach w Polsce został wysłany jako uczciwy fachman? Przecież tu się każdy w głowę pukał, po co im taki lebiega? Po kolejne operacja była obstawiana przez wojskówkę z obu stron. Wałek musiał być wysokich lotów skoro nawet obywatelstwo mu dali. A teraz robi za kozła ofiarnego. Tusk siedzi cicho jak mysza drugi dzień. A TVN24 zaczął grillować polityków PO jakby byli z PiSu. Przypadek?

Używasz dziwacznych sformułowań w rodzaju "uczciwy fachman". Ani on uczciwy, ani fachman.

W tej sprawie nie tyle chodzi o Sławku, co bardziej o Donku, żeby temu drugiemu  wybić z głowy myśli o powrocie do nadwiślańskiej polityki.

  W mafii jest tak, że w razie czego jeden idzie siedzieć za innych. Ale  już wczesniej  jest ustalone, który za co.

Owszem, znamienne jest schowanie się Tuska w szafie. 

Natomiast zwrotu  "uczciwy fachman" użył parę lat temu znajomy Ukrainiec.  A ja nie uświadamiałem  go o podejrzeniach afer, wypłukaniu kasy etc. Przyjąłem podejście Niemców : wprawdzie von der Layen rozwaliła Bundeswehrę, ale po co to nagłaśniać.

Po prostu się okaże i bedziecobedzie.

Jeśli ktoś tam się z kimś umawiał to raczej Sławka w to nie wtajemniczali lekko mówiąc. Gromek dostał milion kaucji a Sławek 3 miechy aresztu. Kto wie co się z tego urodzi. Wypasiony samochód też już Sławkowi zabrali.

Mnie obchodzi.

Ponieważ po wszystkim - propagandowo  liczyć się będzie odbiór tej sprawy przez "zwykłych ludzi", zwłaszcza na Ukrainie. A w stosunkach z tym krajem mamy już wystarczająco dużo niejasności i zaszłości. Manipulować będzie można dowolnie. Jesteśmy niby bardziej rozwinięci niż Ukraina, a jest u nas minimum 10 mln z przepranymi dokładnie - i chyba nieodwracalnie - łbami.

Nie śledzę i nie będę śledzić losów Lola. Czy odwiedzi go Seryjny, czy zacznie sypać, czy zostanie prezydentem Łodzi czy senatorem ( jako Ukrainiec ?) To popłuk po Cwanej Miernocie Tusku, tym niemniej konstytucyjny minister RP zatrudniony podobnie, jak Schröder przez Gazprom.

Po prostu nie chciałbym kolejnej kompromitacji .

 Czas na banał : A Macherów i tak obchodzi tylko $$, władza i możliwie duża pała na niewolników - a nie Lolo i zwykli ludzie.

Zdaje się, że Amerykańce jakiś czas temu udostępnili naszym służbom którąś z bardziej wydajnych wersji programu totalnej inwigilacji o nazwie  "Echelon" (to cała rodzina typów oprogramowania). Bo do Ukrów chyba nie mieli aż  tyle zaufania.

Areszt nie jest jeszcze prawomocy, adwokat złożył zażalenie, poza tym sąd wyżej instancji może zwolnić Sławku za poręczeniem majątkowym. Jeśli tak się nie stanie, znaczy jest poważna sprawa.

A jakoś wczoraj przemknęła informacja, że właśnie sąd okręgowy m.st. Warszawy wypuścił z areszt bodajże za 2 mln kaucją tureckiego dewelopera Sabriego B., którego złapano na gorącym uczynku wręczenia 200 tys. zł burmistrzowi Włoch.

Trudniej zbyć majątek pochodzący z przestępstwa będać osadzonym przed procesem? To w kategoriach "opłaca się" i ze znakiem zapytania: na ile znaczące to utrudnienie, by je zauważać.

Nic się nie będzie liczyć, to iluzje. Tak samo jak twojego i mojego obchodzenia nikt nie brał pod uwagę przy zatwierdzaniu Sławka na to stanowisko tak samo będzie z jego dalszym losem. Oczywiście niesmak pozostanie i u nich i u nas ale tym grube ryby sobie głów nie zaprzątają. Mają nowych cwaniaków do obsadzania stanowisk.

W przypadku developera to on został zatrzymany na gorącym uczynku - więc nie ma potrzeby zbierania materiału dowodowego, bo się sam "zrobił".

Do przestępczej korzyści jeszcze nie doszło (chyba, że łapówka była wręczana nie przed a po zdarzeniu/decyzji, której dotyczyła), poza tym jest kaucja, a te kilka dni w areszcie powinno wystarczyć na zablokowanie kont bankowych.

Gdyby był osobą nieskazitelnego charakteru, to mógłby twierdzić, że nie wręczał łapówki, a dokonywał darowizny na skomplikowaną i drogą operację medyczną, a robił to za pośrednictwem urzędnika, bo go zna i wie, że jest mądry i wie, kto potrzebuje - ponadto taka droga miała mu zapewnić anonimowość, by obdarowany nie dowiedział się, kto daje - bo darczyńca jest szlachetny i nie szuka rozgłosu.

On nie zaczynał działalności.

Odpowiada za czyny popełnione, a nie domniemane - to tylko przypuszczenie, iż to, co zgromadził dotychczas też pochodzi z przestępstwa. Tzn. w chwili wręczania korzyści w zamian za kontrakt, który nie został zrealizowany - nie ma korzyści z tego przestępstwa - co najwyżej z innego.

Chyba, że są dowody tych innych - ale w takiej sytuacji nie było potrzeby czekać z łapaniem na wręczaniu - bo zakładam, iż częstotliwość łapówkowania nie była taka, że kilka razy dziennie - tj. jak się organ dowiedział, że daje, to za godzinę dowiedział się, że właśnie będzie wręczał, więc pojechali i ujęli.

Od samego siedzenia w areszcie nie da mu się tego udowodnić - przestęstwa korupcyjne są wbrew pozorom trudne dowodowo - o ile nie ujmie się na wręczaniu, nie zawiadomi dający czy nie ujawni ewidentna korzyść i związek z przychylnością - to nie jest łatwe zadanie.

W areszcie ma słabe możliwości zrobić  cokolwiek - chyba, że ma wspólników na wolności, którzy zrobią coś za niego.